|
- Galeria Zdrowia, Marketingu i Rozrywki - Public Relations - kursy i szkolenia - oferty terapeutyczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Onet.pl
Gość
|
Wysłany: Nie 17:36, 11 Lis 2007 Temat postu: Bezdomni Polacy chcą wracać z Londynu do Polski |
|
|
Dziadem się stałem. Żona zabrała pieniądze, zostawiła mnie bez funta i zniknęła. Miesiąc spałem na ulicy. Nie chciałem tu przyjechać. W Polsce dwa domy wybudowałem, dobrym autem jeździłem. I zostałem na lodzie... Jezu... To żona chciała do Anglii, 30 lat byliśmy małżeństwem. Przyjechałem za nią, dwa lata temu.
Zaplanowaliśmy, że zostaniemy tyle, ile damy radę, żeby jeszcze dzieciom pomóc, dom wykończyć. Ale ja już chciałem ostatnio wracać. Chciałem normalnego życia, normalny obiad zjeść, a tutaj harówka, 12 godzin dziennie. I to tułanie się, bo wynajmiesz mieszkanie, a po miesiącu ci wymawiają. Wracajmy, mówiłem, przecież mamy już kasę, mamy wszystko.
Ona nie chciała wracać. Strasznie stała się pazerna na te pieniądze. Wzięła dodatkową pracę... A tam dwóch młodych Polaków pracowało i ona chyba z jednym...
Wróciłem któregoś dnia do mieszkania i jej już nie było. Zabrała rzeczy, pieniądze z konta, nie odbierała komórki. Pierwszą noc przespałem w krzakach. Usiadłem pod murkiem i zacząłem płakać. Na drugi dzień poznałem jednego Polaka - ukradł mi telefon i resztkę pieniędzy. Potem na ławce siedziałem i chłopaków spotkałem, właśnie Ogórka, Długopisa... Polak? Polak. Głodny? Głodny. To mi dali jedzenie, do nich się przytuliłem. Piłem. Pij, Janusz, pij, mówili.
Cztery tygodnie dzień w dzień, chciałem zagłuszyć wszystko. Oni tak tutaj żyją na ulicy, z dnia na dzień, aby przeżyć, przeważnie alkoholicy. Jedni nie wracają, bo wyroki mają w Polsce, wielu za alimenty... Inni nie mają do czego, a innym to odpowiada - snuje swą opowieść Janusz, na przemian uśmiechając się i płacząc. Chciałem wrócić od razu, ale wstydziłem się.
Cytat: | nerwicę wyleczysz śmiechem - tabletki wyrzuć do kosza.
... Zacznij od nauki relaksacji
Zapraszam na moją stronkę :
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slawek
Gość
|
Wysłany: Nie 17:38, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
"Dziesięć lat siedziałem w Anglii. Robiłem troszkę na czarno, trochę na legalu. Pić zacząłem jakieś cztery miesiące temu, jak już byłem na ulicy. Żebrałem na Notting Hill. Mieliśmy tam z chłopakami swoje miejsce, w samym centrum Londynu.
Wieczorem się siadało. 'Czendż plis, czendż plis' - wołaliśmy. Drobne proszę. Już mieliśmy stałych klientów, 'hej, hej', wrzucali nam codziennie.
Musieliśmy wypić przedtem, bo tak po trzeźwemu to trochę wstyd. Na Notting Hill też spaliśmy. Pod schodami, obok przedszkola, śpiwór, materac.
Rano 'gud morning, gud morning' do pań z przedszkola, nie przeganiały nas, nie! Robiły kawę, tylko przed ósmą musieliśmy wstać, żeby dzieci nie przestraszyć. W autobusach czasem spałem, jeździłem w kółko, albo w dzień odsypiałem w metrze, w najdłuższą trasę wsiadałem i kima".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dlugipis
Gość
|
Wysłany: Nie 17:39, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Okradli mnie. Praktycznie wszystko mi zaj...i, pieniądze, dokumenty. I tak się zaczęło. Wku...m się i zacząłem pić... Na dworcu, jak na święta jechałem do domu. Czekałem na autobus, koledze torbę zostawiłem, po piwo tylko skoczyłem, przychodzę, kolegi nie ma, torby nie ma. Głupota moja! A potem? Potem co?
Ale nie żałuję niczego. Nie wracam przegrany! To było prawdziwe życie. Kolega umarł z przepicia? Ale to jest życie, twarde życie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sajdre
Gość
|
Wysłany: Nie 17:40, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Tu dużo można za darmo znaleźć. Ludzie wykładają na ulice czyste, wyprasowane ubrania. Wyrzucają dobre telewizory, sprzęt, wszystko! I upić możesz się prawie za darmo.
No tak. Bo pójdziesz pod stadion Wembley na targowisko i za trzy-cztery godziny sprzątania dostaniesz 30 funtów. To 'sajdrem' możesz się za to zapić na śmierć. Pisze się C -I -D-E-R. Ale to nie jest to dobre wino Cider, tylko to najtańsze, na chemikaliach. W smaku jak szampan, ale na mięśnie działa i na oczy, no i korby dostajesz, na łeb... Dwa litry - dwa funty. I cały tydzień możesz pijany chodzić w kółko".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zen
Gość
|
Wysłany: Nie 17:44, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
To jest tylko 30-40 osob na caly Londyn w ktorym zyje ok.1 mln Polakow .A ten burak moze nie jest najlepszy ale wykonal juz swoje zadanie w 50 % - wy....l jednego konusa , teraz czas na drugiego . I tego mu pozytywna historia nie zapomni .Wy , pacholki sklonowanych konusow ,nie mozecie sie pogodzic z porazka a czeka was jeszcze rozliczenie za cofniecie Polski o 10 lat .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radio
Gość
|
Wysłany: Nie 17:45, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mam rodzinę w Anglii...i przestałem do nich jeździć bo po prostu się wstydzę pokazać wtym kraju - dzięki takim łajzom w postaci złodziei, pijaków i ludzi bez żadnych ambicji i poczucia godności. W polsce również można normalnie zarabiać i spokojnie żyć, Trzeba tylko mieć chęci do pracy i minimum inteligencji. Oczywiście jest w tym kraju mnóstwo rzeczy, które mnie także irytują (choćby ten złodziej w sutannie co się Rydzyk nazywa) ale to mój kraj
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
polaczek
Gość
|
Wysłany: Nie 17:52, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
u nas w Polsce nie wszystkim sie tak fuksło jak tobie i nie dla wszystkich sa dobre place , ludzie pracuja za minimum nawet po studiach , bo dla wszystkich nie starcza stołkow w urzedach . A tą najcieższą prace wikszośc wykonuje za minimum lub nieco wyzej za co nie da sie godnie żyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy
Gość
|
Wysłany: Czw 18:21, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Taaaak..., podwojne obywatlstwo tez akurat mam, ale czy to jeszcze w dzisiejszych czasach ma jakies duze znaczenie? Mysle, ze tylko u nas,...w sercu. Wiem,ze czym dalej od kraju tym wieksze uczuciowe nastawienie do nawet drobnych spraw.W Europie, od czasu wedrowki ludow,czyli likwidacji granic, sprawa obywatelstwa zaczyna tracic na znaczeniu. Ale czy to juz nie jest porazka, jesli musimy probowac ukrywac obcy akcent? Tzn. posiadamy kompleks obcokrajowca! A wlasciwie dlaszego? Czy my nie mamy prawa byc dumni z naszego kraju urodzenia i w ktorym sie wychowalismy? Mysle, ze w roznych krajach jest rozne natezenie tego problemu/kompleksu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|