- Galeria Zdrowia, Marketingu i Rozrywki -

Ciceron

.

2.08.2016r. zmarł Ryszard Ulicki - Wiceprezes ZLP, Przyjaciel wielu pisarzy, artystów i wielki propagator współczesnej literatury i piosenki.

Poeta, prozaik, dziennikarz, autor piosenek, w tym „Kolorowych jarmarków”. Poseł na Sejm RP I,II,III i IV kadencji, był członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, honorowy przewodniczący Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii.

Były komendant koszalińskiego Hufca ZHP, długoletni redaktor naczelny Rozgłośni Polskiego Radia i Telewizji w Koszalinie oraz pisma „Miesięcznik”.

Tłumaczony na rosyjski, macedoński, ukraiński, czeski, hiszpański , angielski, gruziński, romski oraz idisz.

Członek ZAKR, ZAiKS, wiceprezes ZLP, członek Polskiego Oddziału SEC oraz szef środkowopomorskiego oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

Zdobywca głównych nagród na festiwalach piosenek w Sopocie, Opolu, Kołobrzegu i Kielcach. Laureat nagród literackich Ministra Kultury i Ministra Obrony Narodowej.

W 2004 roku na Festiwalu Kultury i Piosenki Romów w Ciechocinku, otrzymał tytuł honorowego wójta cygańskiego.
.

Ciceron

.

Andrzej Strabel z: Ryszard Ulicki.

Ryszard Ulicki nie żyje. To był bardzo dobry człowiek, wrażliwy i wszechstronnie uzdolniony. Prawie całe swoje życie związał z Koszalinem mimo tego, że urodził się w Łodzi. Cześć jego pamięci.

[link widoczny dla zalogowanych]

Odszedł do nieba poetów autor tekstów piosenek Ryszard Ulicki. Szef ZAKR (Związek Autorów i Kompozytorów Polskich)
Ta mądra łysa pała, piękna postać z Koszalina, którą posmakowałem niegdyś w Policku u Jerzego Bokieja z powodu tamże teatralnego monodramu wg Gintera Grassa.

Teresa Ulicka z: Maria Ulicka i Ryszard Ulicki.
2 sierpień o 16:30 ·

Zawsze uśmiechnięty ,
otwarty i bliski dla ludzi ...
Takim Go zapamiętam .
.

Ciceron

.

Śp. Ryszard Ulicki urodził się w Łodzi. Ale my, lwowiacy urodzeni w Bytomiu - np. ja i Ania Popek - kochaliśmy go całym sercem. Bo on doskonale parodiował lwowski bałak, ale też swobodnie poruszał się na gruncie gwary śląskiej.

Rysiek w ogóle miał ogromny talent, nie tylko literacki. Był doskonałym tancerzem, śpiewał, przemawiał, brzdąkał na gitarze, a w młodości ćwiczył zapaśnictwo. Nie były mu obce arkana wielkiej polityki.

Był chodzącą encyklopedią dziejów polskiej estrady. Zresztą kim on nie był? Czego on nie potrafił? Umiał np. pięknie rzeźbić... Ale oczywiście największe sukcesy notował na polu układania tekstów piosenek, które natychmiast stawały się szlagierami.

Wszyscy znamy jego "Kolorowe jarmarki". Ale ja wklejam za chwilę inny jego mega-hicior "Wypijmy za młode lata..."

.

Ciceron

.

Krzysztof Wisłocki
2 sierpień o 12:29 ·

Odszedł Ryszard Ulicki, bard, gawędziarz...artysta, Wujek który zawsze miał dla nas czas. Pieśń Taboru niech Ci towarzyszy....

.

Ciceron

.
Zbigniew Milewski udostępnił swoje zdjęcie.
2 sierpień o 09:57 ·

Ryszard Ulicki nie żyje !!! Sad

Odszedł z taborem cygańskich aniołów do kolorowych
jarmarków - świat nie wierzy łzom - powstrzymać trudno
to ostatnie wspomnienie - takim zostanie w pamięci Sad

Zdjęcie użytkownika Zbigniew Milewski.

2.08.2016 r. o godzinie 5 nad ranem zmarł nagle Ryszard Ulicki.
Cześć Jego pamięci.

Edyta Grzelec
Kiedyś....nasz sąsiad właśnie Ryszard Ulicki Z ULICY Sobieskiego W Połczynie Zdroju napisał SONATINĘ POŁCZYŃSKĄ -cytuję zwrotki ,które i mnie zapadły głęboko w serce

Ja tamten dom pamiętam dobrze ; Sonatina połczyńska .
W długim ogrodzie pośród drzew
Przy Sobieskiego, gdzie przechodnia ...
Codziennie witał ptasi śpiew……..
i………
I To tam bezpiecznie było wielce
Bo wokół sąsiad przy sąsiedzie;
Tam Marciszonek – tu Tylmany
A zaraz obok bracia Grzelce .

Kazimierz Chyc Najwspanialsi ludzie odchodzą. Pamietam go z ostatniego Zjazdu PZPR, potem jako Posła na Sejm RP. Odszedł od nas człowiek mądry, konsyliacyjny, zawsze umiejący sie zachować w kazdej trudnej sytuacji, w tym i politycznych wyborłów dokonywał godnie i z rozwagą. Służył wszystkim ludziom, zwłaszcza tym, ktorzy kochali życie i innych, a takze pieśni jakże piękne, których był autorem. Szkoda, ze nie bedzie go już wsrłód nas, ale Jego pieśni, mądre słowo zawsaze będeziemy pamietać. Pokój Twojej duszy Ryszardzie. Wyrazy współczucia bliskim i Rodzinie!.
.

Ciceron

.

Barlinek'2005- Ryszard Ulicki wśród dziennikarzy SPL

Gdzie woda czysta i trawa zielona... nauka (nie) poszła w las

Już po raz drugi w tym roku Stowarzyszenie Prasy Lokalnej zorganizowało warsztaty dziennikarskie dla dziennikarzy i wydawców. Po marcowym spotkaniu w stolicy Wielkopolski nadszedł czas na pobyt w Barlinku - urokliwym miasteczku położonym w województwie zachodniopomorskim.
To właśnie tam dziennikarze z całej Polski obradowali i doskonalili swe umiejętności od 10 do 12 czerwca br.

Jak na warsztaty przystało, nie zabrakło w Barlinku zajęć praktycznych. Redaktor "Gazety Poznańskiej" Tomasz Szukała przekazał najpierw ogólne informacje na temat składu i makietowania gazety, a w dalszej części spotkania już indywidualnie rozmawiał z dziennikarzami, wskazując zarówno plusy jak i niedostatki na konkretnych przykładach. Po kolejce, która się do niego ustawiła sądzić można, że sprawy które omawiał, nawet długoletnim praktykom przysparzają trudności.

Doskonaleniu wiedzy dziennikarskiej służyły kolejne spotkania: z red. Andrzejem Niczyperowiczem, dr. Włodzimierzem Chorązkim czy Mirosławem Sobczykiem - przedstawicielem SABPOLU.

Z uczestnikami szkolenia spotkali się także: Ryszard Ulicki - członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Ryszard Tomczyk - poseł na Sejm.

Oczywiście podczas pobytu nie zabrakło akcentów lokalnych. O swoim mieście i jego problemach mówili przedstawiciele władz: burmistrz Barlinka i starosta myśliborski. Zebrani zwiedzili miejscowe zakłady pracy, z pokładu żaglówki obejrzeli przepiękną okolicę, a w miejscowym muzeum zapoznali się z historią tej ziemi. W ostatnim dniu zwiedzili przepiękny, unikatowy w skali kraju, Park Dendrologiczny w Przelewicach.

Tekst i foto: Władysław Pitak

[link widoczny dla zalogowanych]
.

Ciceron

.

Z drugiej strony. Opowiada Ryszard Ulicki

Marzena Sutryk
4 czerwca 2014

A jak wydarzenia sprzed 25 lat ocenia polityk, który był po drugiej stronie barykady - Ryszard Ulicki?

To były poseł ziemi koszalińskiej, który od 1969 należał do PZPR, był etatowym pracownikiem aparatu partyjnego, kierował Wydziałem Propagandy i Agitacji Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Koszalinie, w stanie wojennym zasiadał też w komisji weryfikującej lokalnych dziennikarzy.

- Te wybory to był wielki eksperyment społeczny, zderzały się bowiem ze sobą dwie siły - tacy, którzy chcieli zmian i ci, którzy ich nie chcieli - mówi Ryszard Ulicki.

- Toczyły się w specyficznej atmosferze, w aurze walki politycznej i to dosyć ostrej. W poczuciu trumfalizmu ze strony partii, do której sam należałem. Pamiętam wypowiedzi niektórych polityków, że trzeba będzie się posunąć na tej ławeczce i zrobić więcej miejsca dla innych.

I nagle jednego dnia rano obudziliśmy się - delikatnie mówiąc - z ręką w nocniku, wybory zostały przerżnięte, później trzeba było zrobić dogrywkę.

Wspominam ją z pewnym obrzydzeniem, bo wielu ludzi z mojej formacji szybko pobiegło się kajać, z kwiatami do zwycięskich polityków opozycji i zawisło u nowej klamki.

- Jedna strona nie bardzo radziła sobie z wizją oddania władzy, nawet w wymiarze osobistym, to były też lęki i niepokoje o własne bezpieczeństwo - przecież były siły rozpowszechniające informacje, że na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści.

Tak, to był też strach - mówi Ryszard Ulicki. - Ale z drugiej strony - co potwierdził też Aleksander Małachowski - widać było, że obóz niepodległościowy nie był za bardzo przygotowany do przejęcia władzy.

[link widoczny dla zalogowanych]

.

Ciceron

.

KOLOROWE JARMARKI - dawniej i dzisiaj

W jednym z PRL-owskich informatorów kulturalnych BAŁTYK, wydawanym w Koszalinie, Ryszard Ulicki dokonał donosu na siebie samego.
.
Uczynił to w swoisty dla siebie sposób następującymi słowami:
.
"Pragnę donieść Szanownym Czytelnikom, że rok temu przyszły na świat : Kolorowe Jarmarki", a następnie przyznał się, że nie jest zawodowym tekściarzem i nie interesują go opinie zawodowej krytyki.
.
To m.in. spowodowało, że kiedy jarmarkami zainteresowała się Maryla Rodowicz, to ona otrzymała za koniki bujane trofeum w postaci polskiego malucha. Trudno było podzielić to techniczne cudo , więc Laskowski (pierwszy wykonawca) i Ulicki ( autor) nic nie dostali, bo to była nagroda dla festiwalowego wykonawcy, a nie dla autora i pierwszego wykonawcy.

.
Schodząc po stopniach festiwalowych karier do poziomu prostych ludzi, po drodze spotkamy Dom Kultury Budowlanych w Koszalinie, który w 1974 obejmował opieką kulturalno-oświatową i rozrywkową prawie połowę mieszkańców Koszalinie, bo tyle mniej więcej liczyła społeczność (pracownicy z rodzinami) związana z przemysłem budowlanym.
.
Zapraszam do galerii fotograficzno-publicystycznej, w której są zawarte najważniejsze wydarzenia kulturalne dedykowane przez DK Budowlanych mieszkańcom Koszalina, Polski i zagranicy.
.
Tak, tak... ta "placówka kulturalna" w rozkwicie swojej działalności (1977) została uznana za najlepszy związkowy dom kultury w Polsce i otrzymała tytuł Wiodącego Domu Kultury Budowlanych na Pomorzu.
.
Co to ma wspólnego z Kolorowymi Jarmarkami R. Ulickiego?
.
Odpowiedź jest prosta, jak budowa cepa.
.
Po latach PRL , rzadko dzisiaj pamięta się o autorach sukcesów kulturalnych. Dzisiaj dosyć rzadko docenia się wartościowe dokonania artystyczne i pedagogiczne, a nagrody rozdaje się wykonawcom typowanym przez poprawnych politycznie mecenasów kultury .
.
Władysław Andrzej Pitak

Władysław Pitak - aktor (kilkakrotny laureat Festiwali Teatrów Jednego Aktora), popularny konferansjer i wodzirej w latach 70-80 XX wieku

Zespół wokalny Jana Martiniego Vis a Vis - laureat Festiwali Piosenki Polskiej

[link widoczny dla zalogowanych]
.

Ciceron

.

Recital Jubileuszowy Mikołaja Kobusa

Współautorzy: Ty (właściciel) i Mikołaj Kobus

21 pażdziernika 2015 r. w Klubie KSM NASZ DOM w Koszalinie odbył się recital jubileuszowy pt. "Mikołaj Kobus i Jego pasje" .

Mikołaj Kobus serdecznie dziękuje wszystkim tym, którzy znaleźli czas i przyszli na Jego recital muzyczny, liryczny i fotograficzny - czyli Jego pasje.

Program został zrealizowany w całości dzięki pracownikom Klubu KSM Nasz Dom - serdeczne dzięki.

Jubilat wyraża szczególne podziękowanie za życzenia urodzinowe od władz miasta Koszalina - Pani Krystyny Kościńskiej Przewodniczącej Rady Miejskiej i Prezydenta Koszalina Piotra Jedlińskiego.

W dalszej części wpisu na facebooku Mikołaj Kobus pisze:

" Obecność wiceprezydenta Przemysława Krzyżanowskiego i dyrektora Wydziału Edukacji Krzysztofa Stobieckiego serdecznie mnie ucieszyły, a szczególnie ciepłe słowa i wspomnienia naszej współpracy.

Obecność byłego burmistrza Sianowa Ryszarda Wątroby i jego życzenia były też miłym akcentem spotkania.

Prezes KSM Nasz Dom Eugeniusz Redlarski ciekawie przypomniał mój związek ze spółdzielczością.

Szczególne podziękowania dla Artura Zajkowskiego, który wraz z zespołem Tetrico-AKORD uświetnił moje spotkanie dając z zespołem wspaniały koncert.

Pięknie zaśpiewała dwa utwory z ogromną wrażliwością moja wnuczka Emilia Mroczkowska, której serdecznie dziękuję.

Podziękowanie moje dla Michała Dolaka, który akompaniował mi na gitarze akustycznej podczas moich harmonijkowych występów.

Andrzej Władysław Pitak wspaniale przedstawił moje miniaturki liryczne, za co mu serdecznie dziękuję, robił też dokumentację zdjęciowo - filmową.

Całe spotkanie upłynęło w miłej i przyjacielskiej atmosferze. Specjalnie dla Ryśka Ulickiego - mojego kiedyś drużynowego zagraliśmy i sala zaśpiewała wspólnie - "Płonie ognisko w lesie" - było to dla mnie wzruszające, przypomnieć sobie jak to było ok 60 lat temu, a Marysi Ulickiej dziękuję, że trzymała rękę na pulsie i przypomniała mi o tym.

Wczoraj był dzień seniora i to była też okazja do pokazania, że seniorzy potrafią przez swoje pasje cieszyć się z życia.
Wszystkim życzę zawsze dobrego samopoczucia i pogodnych ludzi wokół
siebie."

[link widoczny dla zalogowanych]

.
.